Psia beztroska nierzadko staje się poważnym zagrożeniem dla rekreacyjnych części posesji. Przekopane ogródki, wyleżane rabaty kwiatowe, ogryzione drzewka owocowe, psie kudły w oczku wodnym, czy rozdarty basen ogrodowy. O tak, posiadanie zwierzaka, potrafi przysporzyć nie lada zmartwień. Czasami jedynym ratunkiem jest pastuch dla psa.
Często zdarza się, że w naturze ukochanego pupila, drzemią niszczycielskie instynkty. Nie pomaga nawet wizyta u psiego behawiorysty, smakołyki ani groźby. Dopóki właściciel jest w domu i reaguje na początki demolki, zwierzę jakoś daje się okiełznać. Jednak gdy pan wychodzi do pracy, żywioł zniszczenia bierze górę nad szczekającym czworonogiem.
Przyczyn takiego zachowania psa może być wiele. Nierzadko powodami są problemy emocjonalne, związane z poczuciem odrzucenia, które stają się impulsem do zwrócenia na siebie uwagi. Pies wie, że robi źle, ale świadomie naraża się na reakcję właściciela, aby zostać zauważonym. Podobnie brak ruchu czy zła dieta mogą wpływać na stany psychiczne naszych czworonogów dokładnie tak samo, jak wpływają na człowieka.
Jeżeli pomoc zwierzęcego specjalisty nie pomaga, stajemy przed koniecznością odizolowania naszego pupila od części ogrodu, którą chcemy zachować w stanie nie przypominającym poligonu wojskowego. Można psa zamknąć w kojcu, lecz większości opiekunów kojarzy się on z więzieniem. Dlatego lepszy rozwiązaniem jest pastuch dla psa.
To urządzenie elektryczne, składające się z centralki, przewodu, który pełni funkcję anteny, oraz obroży zakładanej psu. Antenę zwykle zakopuje się na obrzeżach terenów, do których zwierze ma nie mieć dostępu, na przykład wokół ogródka, drzewek, czy płotu. Antenę podłącza się do centralki, którą włącza się do sieci elektrycznej. Obroże zasila bateria. Kiedy pies zbliża się do chronionej strefy, najpierw aktywuje się sygnał dźwiękowy. Jeśli nie zatrzyma on zwierzęcia, obroża zaczyna generować słabe impulsy elektryczne, dopóki pupil znajduje się w sąsiedztwie anteny.
Pastuch dla psa jest urządzeniem bezpiecznym zarówno dla właściciela, jak i czworonoga. Zakopanej anteny nie widać, ogrodu nie dzielą żadne ogrodzenia, ani płoty. Pastuchowi dla psa niestraszne złe warunki atmosferyczne. Są obroże odporne na deszcz, a nawet zatapialne, w których pupil będzie mógł pływać. Dla właścicieli borykających się z problemem niszczycielskiego czworonoga, pastuch dla psa często okazuje się jedynym sensownym rozwiązaniem.